„Tańcz”
życie jest takie krótkie
kwiaty pachną intensywnie
a nocne powietrze aż iskrzy
naładowane elektrycznością
Tańcz
na krawędzi wulkanu
naszego podwórka
jakby świat miał się zaraz skończyć
dziś księżyc
jest naszym substytutem szczęścia
jak kula pod sufitem
dyskoteki
a nawet ładniejszy
Tańcz
tylko nie
przekraczaj linii którą narysowałem
(za nią mieszkają nasze demony)
nie pytaj czemu ja
nie wspominaj że dziś dopiero dwudziesty
a my na koncie mamy tylko stówę
To aż stówa
i już dwudziesty
mamy jeszcze coś
co jest bezcenne
Tańcz
i nie depcz mi po butach
niech twoje włosy pachną szampanem
Tańcz